» Liczby i miary » Ułamki

Ułamki

– Dziś porozmawiamy o jeszcze innych liczbach – mówi nauczycielka.

10

Następnie pisze na tablicy \(\frac{1}{2}\)
-To jest pół – mówi Selma.
– Ułamek – mówi Alan.
– A czy to się nie nazywa jedna druga? – pyta Daniel.
– Można to nazwać połowa albo jedna druga – mówi pani.
Nauczycielka rysuje na tablicy koło. – To jest pizza – mówi. – Gdybyście mieli ją podzielić tak, żeby każdy dostał tyle samo, ile każde z was dostanie?
– Pół – mówi Alan szybko.

 

pizzastykke1-Jesli ty zabierzesz połowę, to dla innych nie zostanie za dużo – mówi pani.
– Nie Alan, to nie w porządku – mówi Maria. – Każde z nas dostanie jedną szóstą.
Alan się śmieje. – Ale ja jestem najbardziej głodny, dlatego dostanę najwięcej.
Pani wyjmuje pudełko z kolorowymi kółkami. Każde kółko jest podzielone na części. Każdy dostaje jedno kólko i sprawdza, na ile części jest podzielone.
– Wszystkie moje części są takiej samej wielkości – mówi Lin.
– Ułamki zawsze takie są – mówi pani. – A z ilu części składa się twoje kółko? – pyta.
– Ja mam cztery części – mówi Lin. – Każda z nich to jedna czwarta.
– Zgadza się – mówi pani. – Andreas, a jak się nazywają twoje części?
– To są piąte części – odpowiada Andreas.

13

– Jak zapisać jedną piątą? – pyta Selma.
– Ja wiem – mówi Maria. Podchodzi do tablicy i pisze \(\frac{1}{5}\).

(OBS tegning skal være 1/5!!)

– Co nam mówi ta jedynka? – pyta pani.
– Chyba to, że mamy jedną część – mówi Alan.
– Górną liczbę w ułamku nazywamy licznik, mówi pani. Licznik mówi nam ile mamy części.
– A liczba pod kreską to mianownik – mówi Maria.
– Mianownik mówi nam jakie części mamy, czyli ile takich części potrzeba, żeby mieć jedną całość – mówi pani.
– Ta kreska nazywa się kreska ułamkowa – mówi Daniel.
– Dziś na koniec lekcji podzielimy tabliczkę czekolady – mówi pani. – Ta tabliczka ma dziesięć kostek.
– W takim razie każda kostka to jedna dziesiąta – mówi Maria.
Nauczycielka pisze na tablicy \(\frac{1}{10}\). Potem rozdaje każdemu uczniowi po jednej kostce czekolady.
– Jaką częśc czekolady rozdałam? – pyta pani.
– Rozdała pani sześć dziesiątych – mówi Lin.
Pani pyta, czy ktoś potrafi zapisać obliczenie, które Lin właśnie wykonała w pamięci. Andreas podchodzi do tablicy i pisze: \(\frac{1}{10} + \frac{1}{10} + \frac{1}{10} + \frac{1}{10} + \frac{1}{10} + \frac{1}{10} = \frac{6}{10} \)

14

– A ja potrafię to inaczej zapisać – mówi Selma. Podchodzi do tablicy i pisze: \(\frac{10}{10} – \frac{6}{10} = \frac{4}{10}\)
– Zostały cztery dziesiąte czekolady – mówi Selma do pani.
– Tak – odpowiada pani. – Zachowam te cztery dziesiąte na inny raz, kiedy będziecie tak pięknie pracować, jak dziś. A tę jedną dziesiątą, którą dostaliście, możecie zjeść. Zasłużyliście na to!