Pani zadaje uczniom nowe pytanie: – Jaka figura ma mniej kątów niż czworokąt?
– Trójkąt – odpowiada Andreas.
– A dwukąt? – pyta Daniel – Jest coś takiego?
– Niee – mówi Andreas z wahaniem . – Chyba nie.
– Przemyślcie to – mówi pani z uśmiechem. Daje Selmie kartkę papieru, ołówek i linijkę. – Czy mosz narysować trójkąt? – pyta.
Selma rysuje, a potem podaje kartkę Alanowi.
– Teraz twoja kolej Alan – mówi nauczycielka. – Czy możesz narysować trójkąt inny niż ten, który narysowała Selma?

Alan rysuje, ale jego trójkąt niewiele się różni od trójkąta Selmy.
– On jest odbiciem lustrzanym tego pierwszego. – mówi Lin

– A ty umiesz narysować trójkąt, Mario? – pyta nauczycielka, a Maria rysuje duży wspaniały trójkąt.

– A ty umiesz narysować trójkąt, Mario? – pyta nauczycielka, a Maria rysuje duży wspaniały trójkąt.
– Jakie są boki i kąty w tych trójkątach? – nauczycielka wciąż zadaje nowe pytania.

– Te dwa, które są swoimi odbiciami, mają w każdym razie po jednym kącie prostym! – Selma jest tego całkowicie pewna.
– Ten duży, który narysowała Maria, ma trzy kąty ostre – mówi Alan. – Kąty są także tej samej wielkości.

– Boki też wyglądają na równe – mówi Daniel.
Maria szepcze do Selmy, że właśnie tak chciała to narysować.

– Teraz moja kolej, żeby coś narysować – mówi Alan.
– Chwileczkę – mówi pani. – Teraz zróbcie trójkąty na swoich geoplanach (tabliczkach z bolcami). Niech będą jak najbardziej różne od siebie.
Uczniowie biorą tabliczki i gumki, i tworzą wiele różnych trójkątów.

Uczniowie biorą tabliczki i gumki, i tworzą wiele różnych trójkątów.

Po chwili nauczycielka pyta:
– Czy wśród waszych trójkątów są jakieś trójkąty prostokątne?
– To muszą być te, które mają kąt prosty – zauważa Selma. Wszyscy szukają na swoich tabliczkach i znajdują wiele takich trójkątów.

– Oto następne zadanie – przerywa im pani. – Spróbujcie znaleźć jakieś trójkąty równoboczne.
To już trudniejsze. Wszyscy szukają na swoich tabliczkach, ale jedyny, jaki znajdują, to ten duży trójkąt narysowany przez Marię na kartce.
– Czy nie da się zrobić trójkąta równobocznego na tabliczce? – pyta Andreas.
– Ja zrobiłam trójkąt, który ma dwa równe boki i jeden trochę krótszy! – przerywa mu Selma.
– Ja też taki zrobiłem – mówi Andreas.
– Jak się nazywają takie trójkąty? – pyta Lin.
– To trójkąty równoramienne – odpowiada nauczycielka.
– No tak, mają rzeczywiście jakby dwa ramiona tej samej długości – mówi wtedy Lin.
– Ten trójkąt ma kąt rozwarty – mówi Alan i pokazuje długi wąski trójkąt w rogu swojej tabliczki.
– Jest wiele różnych trójkątów, więcej niż zdołamy zrobić czy narysować, nawet gdybyśmy to robili cały dzień! – twierdzi Lin. Wszyscy myślą chwilkę, a potem kiwają głowami na znak, że zgadzają się z Lin.